Kreatywny WF

Razem z paniami od wychowania fizycznego postanowiłyśmy zorganizować lekcje w trochę innym wydaniu. Postawiłyśmy na proste zabawy, które wymagają nie tylko zaangażowania mięśni, ale też współpracy, koordynacji i poczucia humoru. Miałam przyjemność poprowadzić część zajęć o których trochę napiszę.



Z każdą grupą starałam się zrobić coś innego, czasami powtarzałam ćwiczenia, innym razem robiłam zupełnie nowe. Podczas powitania każdy z nas miał za zadanie pokazać gestem jak się dziś czuje, jaki ma humor, czego potrzebuje lub oczekuje. Następnie w grupach zrobiłyśmy małą "bitwę", która pojawiła się również podczas zajęć integracyjnych z młodzieżą polską i ukraińską. Tym razem zamiast papierowych kulek, użyłyśmy plastikowych korków od butelek. Każda z grup dostała zakrętki w innym kolorze. Uczestnicy w ciągu kilku minut musieli przerzucać je na stronę przeciwników. Później wszystko podliczyłyśmy.

Dużo emocji i śmiechu dostarczyły sportowe kalambury. Przygotowałam kilkanaście haseł z imionami i nazwiskami sławnych sportowców oraz różnymi dyscyplinami. Największe zaskoczenie wywołały szachy oraz curling. O tym ostatnim mało kto słyszał :) Zabawy i śmiechu był co nie miara. Czasem wystarczył jeden gest lub słowo, by grupa odgadła o kogo lub co chodzi. Innym razem dziewczęta korzystały z moich podpowiedzi.


Kolejnym ćwiczeniem, którego niestety nie zdążyłam zrealizować miało być ruchowe memory. Uczennice miały dobrać się w pary i wymyślić sobie taki sam ruch. Następnie rozproszyłyby się po sali, a wybrana osoba (lub osoby) miałaby za zadanie odnaleźć wszystkie dwójki, zupełnie jak w grze z użyciem np. kart.

Dzięki koleżance ze studiów poznałam jedno bardzo ciekawe ćwiczenie. Dzielimy osoby na dwie grupy. Ich członkowie stają twarzami do siebie. Każda z drużyn dostaje kijek (np. od szczotki, wskazówkę itp.) i ma za zadanie położyć go na podłodze. Uczestnicy mogą używać do tego tylko palców wskazujących jednej ręki, których nie można odrywać od kijka. Myślicie, że było łatwo? Otóż nie! Było to jedno z najtrudniejszych zadań, z którymi dziewczęta się zmierzyły.




Jednym z ćwiczeń, które z pewnością kiedyś zaproponuję będzie... układanie puzzli. Dzięki mojej bratanicy (3 lata) sama bardzo polubiłam tą aktywność, która wymaga skupienia, koncentracji i cierpliwości. Poza opisanymi i wieloma innymi zadaniami na koniec zajęć było trochę relaksacji przy muzyce :)

To oczywiście tylko propozycje do zajęć, które u nas sprawdziły się wśród gimnazjalistek zarówno z klas II, jak i III. 

Jeszcze raz szczerze zachęcam do angażowania się w różnego rodzaju programy dotyczące aktywności fizycznej. Może to być frajdą nie tylko dla uczniów, ale też dla nauczycieli.



Komentarze