NOWE DOŚWIADCZENIA

Gdyby rok temu ktoś powiedział mi, że zamienię świetlicę szkolną w gimnazjum na leśne przedszkole w Czechach (i nie tylko) nie uwierzyłabym! Jednak jestem w Nachodzie i zbieram zupełnie nowe doświadczenia. Nie oznacza to, że nie tęsknię za moimi byłymi uczniami, których serdecznie pozdrawiam! Mój EVS to cała masa nowości zarówno zawodowych jak i osobistych. W tym poście napiszę o tym, co mnie najbardziej zaskoczyło oraz jednocześnie sprawiło wielką radość :)

1. Biegam po lesie!
Nigdy nie byłam wielką fanką przebywania w lesie (a pochodzę z Mazur :p), ale pokochałam okolice mojego przedszkola. Przez ostatnie lata do pracy miałam 2 minuty pieszo, teraz dojeżdżam pociągiem oraz część trasy muszę przejść. Zupełnie mi to jednak nie przeszkadza. Z samego rana mogę nacieszyć się pięknym widokiem.

Co do biegania po lesie, to jest go bardzo dużo. Codziennie wychodzimy na długie spacery lub jeździmy na wycieczki. Dzieci są bardzo żywiołowe, lubią skakać przez kałuże, biegać, bawić się zwykłymi patykami. A ja robię to samo. Razem nosimy korony z liści, czarujemy, budujemy namioty i gramy w chowanego. Poza oczywistą frajdą jest to również okazja do poprawienia kondycji ;)

2. Poprowadziłam lekcję w szkole mojej siostry!
To była dla mnie niezwykła przygoda. Razem z grupą wolontariuszy odwiedziliśmy szkołę w Bytomiu, w której pracuje moja siostra z Lekcji Polskiego ;) Miałam przyjemność opowiedzieć o moim wolontariacie, doświadczeniach i zmaganiach z językiem czeskim. Była ze mną również Rita, która opowiedziała o Portugalii, Agnius z Litwy oraz Feli z Niemiec.

Fot: Archiwum szkoły

3. Mam okazję do promowania mojego kraju
Podczas pierwszych dni w Czechach oraz później w szkole miałam okazję opowiedzieć o moim kraju. Wszyscy słuchacze byli zainteresowani tym, jak wygląda Polska, jakie mamy tradycje i zwyczaje. Poza tym odwiedziliśmy też kilka miast takich jak Kraków czy Katowice, jedliśmy pierogi i pączki (dla niektórych to zupełna nowość). Część moich nowych koleżanek spędzi ze mną święta, więc będzie okazja do międzynarodowych obchodów Bożego Narodzenia :)

Katowice. Zdjęcie zrobiła Rita

4. Wzięłam udział w konferencji naukowej...
którą jednocześnie pomogłam zorganizować. Nasze spotkanie dotyczyło bezpieczeństwa w Internecie. Gościliśmy grupy z Polski, Portugalii, Grecji, Litwy. Wymieniliśmy wiele opinii zarówno na temat bezpieczeństwa w sieci, jak i o naszych zainteresowaniach oraz pracy. Miałam również przyjemność wygłosić prezentację na temat prywatności na portalach społecznościowych i to po angielsku!

5. Jestem aktywna!
Poza biegami przełajowymi z grabiami lub kijami (dzieci to uwielbiają) staram się poświęcać sporo czasu na aktywność fizyczną. Postanowiłam spróbować zupełnie nowych rzeczy i zapisałam się na taniec brzucha. Powiem wam, że jest to bardzo wymagający taniec. Samo nauczenie się dobrej postawy zajęło mi kilka spotkań. Nie żałuję jednak swojej decyzji i w każdy poniedziałek pędzę na lekcję. Kupiłam nawet specjalną chustę ;) Poza tym zapisałam się do siłowni. Czasami bywa, że jestem tam jedyną kobietą, ale jakoś mi to nie przeszkadza. Na szczęście mam też doborowe towarzystwo innych wolontariuszy :)

Myślę, że znalazłoby się jeszcze kilka rzeczy do opisania, ale czas na przygotowanie jutrzejszych lekcji w szkole średniej. Niżej znajdziecie jeszcze dwie fotografie. Pierwsza z wizyty w stadninie, a druga z przedstawienia, które przygotowałam dla dzieci :)





Komentarze